Strony

niedziela, 23 października 2022

Kanarek czyli Kanarie

Jak wiemy, na tle Afryki RPA jest krajem niezwykle przyjaznym dla gejów. Wygląda to trochę tak, jakby Afrykanie po przejęciu władzy chcieli swoją homo-akceptacją wkurzyć bladych Euro-Afrykanów. Ci ostatni przecież zostali w kraju, więc można popatrzeć, jak dostają spazmów. Rozegrało się to inaczej niż w Indiach, które wstydzą się swojej historii jako brytyjskiej kolonii, choć akurat urzędowa homofobia okazała się atrakcyjnym świecidełkiem, które warto było hołubić nawet po odzyskaniu niepodległości. Kanarek opowiada o latach osiemdziesiątych w RPA, kiedy Euro-Afrykanie toczą wojnę z bliżej nieokreślonym wrogiem (zainteresowani po paru klikach sprawdzą sobie w wikipedii). Wojna to temat drugorzędny, a na planie pierwszym mamy wojskowy zespół muzyczny „Kanarki”, do którego udało się zaciągnąć Johanowi. Chłopak dostał powołanie, więc poszedł na przesłuchanie i zakwalifikował się, dzięki czemu uniknął losu mięsa armatniego. W otwierającej scenie widzimy Johana wykonującego z grupą układ baletowy z podkładem muzycznym w postaci szlagiera z tamtych czasów i imitacją śpiewu, czyli lipsynkiem, w czym specjalizują się drag queeny. Mocny sygnał odnośnie seksualności bohatera, nieprawdaż. Niby tak, ale młodzieniec dozna jeszcze trochę spazmów w drodze do samoakceptacji. W jednym z epizodów z seksem homo Johan reaguje dość panicznie, ale w tej sytuacji nawet stuprocentowy gej byłby usprawiedliwiony. Nie dziwimy się, że „Kanarki” przyciągały mniej heteroseksualnych chłopców, ale wojskowo-religijne pozory (szefowie zespołu to byli „wielebni”) były zachowane w całej obłudnej okazałości. Piszę o tym filmie dłuższy czas po jego obejrzeniu, więc postanowiłem przedtem obejrzeć sobie fragmenty. Ze zdumieniem stwierdziłem, że jest to film dużo dziwniejszy, niż to mi się wydawało po pierwszym oglądzie, zwłaszcza z tą domieszką antywojennej retoryki, co ociera widzów o efekt przebodźcowania. I słusznie, jest tyle palących kwestii, że film o transpłciowej ekoterrorystce w spektrum autyzmu wywoła zarzuty o ukrywanie brzydkiej prawdy na przykład o tuczeniu gęsi na foie gras.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz