Strony
▼
wtorek, 20 października 2020
Podróż Félixa czyli Drôle de Félix
Jadę do Marsylii zobaczyć się z ojcem, oświadcza Félix Danielowi, swojemu facetowi. Po czym rusza z północy przez całą Francję, ale postanowił utrudnić sobie życie podróżując tylko autostopem i omijając wielkie miasta. Co dziwne, ojca nigdy Félix nie widział, nigdy też ojciec nie wyraził w listach do matki żadnego zainteresowania synem. Z tego powodu wyprawa Félixa wygląda na niezbyt sensowny pomysł. Po drodze spotyka Félix obce osoby, w kolejnych częściach filmu zatytułowanych „mój młodszy brat”, „moja babcia”, „mój kuzyn” i „moja siostra”. Dwadzieścia lat temu, kiedy powstał film, mogło się wydawać, że wszyscy Francuzi to jedna rodzina (...starszy czy młodszy, chłopak czy dziewczyna), w której nie ma najmniejszego problemu z akceptacją geja pochodzenia arabskiego. A ci nieliczni źli ludzie zostają przykładnie ukarani. Dziś nie sposób odbierać tego sympatycznego filmu (momentami autentycznie zabawnego, ale i mądrego) inaczej niż jako bardzo miłe złudzenie, które zostało rozbite w pył przez dokonania takie jak Pokolenie nienawiści lub Nędznicy. A teraz wszystkie dzieci: proszę zaznaczyć, że macie ukończone 18 lat, i obejrzeć urywek pod tytułem „mój kuzyn”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz