Strony

środa, 22 lipca 2020

Michael Brooks (1983-2020)

Na polskie pieniądze byłby Michael kimś w rodzaju Najsztuba, mniej w zakresie poglądów, bardziej w sposobie interakcji z widzami. Ceniłem Michaela za
  1. jego udział w Majority Report Sama Sedera, u którego boku pozostawał wyrazistą postacią, a być wyrazistym przy Sederze - to wyczyn,
  2. jego zdolność do łączenia ironii, czasem błazeńskiej, z głębszym spojrzeniem na omawiane tematy,
  3. uświadomienie mi, że nie trzeba się we wszystkim zgadzać z Samem Harrisem, zwłaszcza w kontekście jego przynależności do IDW.
Żegnaj, Michaelu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz