Strony
▼
niedziela, 25 grudnia 2022
Wszystkie nasze strachy
Nie mam takiego problemu jak Daniel, główny bohater filmu, który chce być gejem i katolikiem. Mniejsza o to, czy obecny kryzys Kościoła jest dziedzictwem JP2, który z żelazną konsekwencją poprzez nominacje biskupie i kardynalskie zawrócił tę instytucję z umiarkowanie postępowego kierunku wytyczonego na Vaticanum II. Dalekim echem tego jest niedawna sytuacja z jednej ze szkół, w której katecheta pomstował na WOŚP, a kiedy jeden z uczniów odważył się nie zgodzić, ksiądz orzekł, że wstąpił w niego szatan. Ciekawe, co w Niemczech wyjdzie z „drogi synodalnej”, podobno papa Franio już żałuje, że na to zezwolił, bo mają tam wielką ochotę na kapłaństwo kobiet i święcenie związków homo. W Polsce konserwa trzyma się mocno, na święta życzymy jej wszystkiego najgorszego, precyzuję: niech te wszystkie dziadunie z episkopatu żyją długo i zdrowo, ale bez wpływu na opinię publiczną. To była moja zwyczajowa logorea przy okazji, bo niczego takiego nie ma w filmie. Daniel jest artystą wystawiającym w Warszawie, a mieszkającym na wsi. Ostentacyjnie nosi dres Adidasa z tęczowymi wstążkami w miejscu oryginalnych pasków. Wspiera rolników w protestach, choć w węższym gronie afirmuje swoją odmienność seksualną (w szczególności analnie). Sytuacja zmieni się poważnie, kiedy w wiosce dojdzie do tragedii na tle homofobicznym, a Daniel postanawia coś z tym zrobić. Problem główny polega na tym, że owo coś ma mieć charakter religijny. Prócz jak zwykle niezawodnego Ogrodnika w roli głównej są dwie niezwykłe postaci: jego babcia z wyczesanymi tekstami i jego ojciec grany przez Chyrę - miał zagrać ciula i udało mu się mistrzowsko. Zacytuję dwa teksty babci, oba skierowane do wnuka. Pierwszy: elgiebet ci odpadł - kiedy Danielowi po pracy przez noc całą odpruła się tęczowa tasiemka na rękawie. Drugi: zajebałeś mój obrazek z Jezusem. Rzeczywiście, zajebał. Poziom audio trzyma się standardów polskiej normy. Co on powiedział? - zapytał mnie Kwiatek. Plutoły w mumka - zacytowałem tak wiernie, jak umiałem. Dlatego zgłaszam postulat: dołóżcie polskim filmom na streamingach opcję lektora! Czytał Tomasz Knapik... Rozmarzyłem się, choć wiem, że on już niczego nie przeczyta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz