Strony

niedziela, 20 listopada 2022

Lato '85 czyli Été 85

Jest rok 1985, lato. Szesnastoletni Alexis trafia do paki, bo najwyraźniej był zamieszany w wydarzenia, w wyniku których zmarł jego kolega David. Jak można się domyślać, zagadka wyjaśni się dopiero pod koniec filmu - to raz, a dwa - że jesteśmy jako widzowie wkręcani w mylną interpretację. To dość tanie zagranie, ale jeszcze za mało, żeby mieć o to wielkie pretensje. Chłopcy poznali się w okolicznościach dość dramatycznych, Alex wypłynął żaglówką w morze, nadciągnęła burza, łódka się wywróciła, ale na szczęście David był niedaleko i udzielił pomocy. Nawet więcej, zaopiekował się Davidem bardziej niż należy w takich okolicznościach, nakarmił, pożyczył suche ubrania i nalegał na dalsze spotkania. Znajomość przerodziła się w romans połączony z aktywnością seksualną. Nie do końca jest jasne, czy wiedziała o tym mama Davida, która bardzo cieszyła się z nowego przyjaciela jej syna. Nawet za bardzo, bo w lekko żenującej scenie rozebrała go do kąpieli i skomplementowała wielkość jego członka. Wszystko zaczęło się komplikować, kiedy okazało się, że dla Davida ów romans to epizod bez wielkiego znaczenia. Od dawna wiemy, że reżyser Ozon lubi takie klimaty spoza tradycyjnej seksualności. We Frantzu też przez pół filmu snuliśmy podejrzenia, że chodzi o jakieś uczucie między dwoma facetami. W Lecie '85 nie ma miejsca na podejrzenia, bo pokazują nam to wprost. Może dlatego Lato w zestawieniu z Frantzem wypadło trochę blado. Było więc lekkie rozczarowanie, choć poza tym - wyszło ok.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz