Strony

sobota, 4 września 2021

Tu byłem: muzeum w ratuszu gdańskim

Muzeum miejskie w Gdańsku ma wiele oddziałów, oprócz ratusza jest dwór Artusa, dom Uphagena oraz muzeum bursztynu. Pogoda była tak muzealna, że obejrzałem je wszystkie, choć chodzenie po muzeach nie jest moją pasją. Jeśli wybieracie się do Malborka, odradzam muzeum bursztynu, bo w krzyżackim zamku mają zacną ekspozycję bursztynów. Z tych wszystkich muzeów najciekawsze okazało się to w ratuszu. Najśmieszniejszy w gdańskich muzeach jest system sprzedaży biletów przez Internet. Po zakupie biletów tą drogą nie można tak po prostu sobie wejść do muzeum pokazując kod QR na telefonie. Nie, należy udać się do kasy (stojąc czasem w długiej kolejce), gdzie zeskanują kod z telefonu i wydrukują tekturowy bilet. Mózg, który wpadł na taki pomysł, powinien również trafić do muzeum. W ratuszu zwróciliśmy uwagę na blat ze wzorem, który z pewnym trudem można zobaczyć na dwa sposoby, oraz na nader dorodnego Izaaka, nad którym zawisł nóż w ręce Abrahama. Gdybym był takim Izaakiem, to po całej tej hecy kopnąłbym Abrahama w łono. Jest to scena z kufla, na którym z drugiej strony uwieczniono Rebekę pojącą wielbłądy Eliazara.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz