Strony
▼
piątek, 20 listopada 2020
Nocna burza czyli A Stormy Night
Z powodu złej pogody wstrzymano ruch lotniczy w Nowym Jorku, więc Marcos korzysta z okazji, by przenocować u znajomej, która akurat wyjechała na parę dni, ale to nic, bo mieszka razem z przyjacielem Alanem, który nie ma nic przeciwko, by przygarnąć gościa na noc. Obaj są gejami i wiedzą o tym, więc widz, który oczywiście też jest gejem, już się cieszy, bo seks będzie. Nie trzymałabym się kurczowo tej myśli, wtrąca się Maryja Czubaszek. Przecież Alan ma chłopaka Tristana, którego zresztą przelotnie poznajemy, a kto by chciał zdradzić takiego słodziaka? Niewinny pocałunek staje się powodem pogłębionych rozmów o życiu, w szczególności o tym, jakie jest życie nieujawnionego geja i czy ci ujawnieni mogą mieć pretensje do tych drugich, za - że tak to nazwę - jazdę na gapę? Kwestia numer jeden jednak to pytanie o sens monogamii w związkach homo. W małżeństwach hetero ma ona sens ukształtowany ewolucyjnie, wychowanie ludzkiego potomstwa udaje się lepiej w parach itd. Na pytanie o sens monogamii u gejów padnie w filmie odpowiedź, i to nie jedna. Z nich dwóch wybieram tę, która brzmi jak opowieść o oswojonym lisie z Małego Księcia. Jest tak urocza, że każdy by ją wybrał, nawet gdyby się z nią nie zgadzał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz