Strony

środa, 9 września 2020

Kobieta w świecie Azteków (Damian Dobrosielski)

Czy ja właśnie przeczytałem pracę magisterską? Tak mi to brzmi i pachnie. Nawet jeśli, to nie szkodzi, sporo czasu nie zajęło, a miejscami ciekawe. Autor stara się nas przekonać o wysokiej pozycji kobiety w społeczeństwie Azteków. Gdyby jakimś trafem Aztekowie rozwinęli się lepiej niż Europejczycy i zdominowali nas cywilizacyjnie, to zapewne dzisiaj jakiś Telpochpiltzintli podziwiałby nas za stosunek do kobiet w średniowieczu. Też znalazłby wiele argumentów. Na oko azteckie kobiety pełniły rolę podobną do europejskich, ale oprawa magiczno-religijna czynności takiej, jak choćby zamiatanie, podnosiła status kobiety, która się tym według zwyczaju zajmowała. W najciekawszej części autor apeluje o zrozumienie dla Malinche, indiańskiej kochanki Cortesa, dzięki której podbój Meksyku przebiegł szybko i sprawnie. Ale też bez wielkiego rozlewu krwi, co jest jej przemilczaną zasługą. Jeśli dobrze zrozumiałem, Malinche wywodziła się z terytoriów ciemiężonych przez imperium azteckie, więc zarzucanie jej, że nie była wobec niego lojalna, doprawdy zakrawa o umysłową mazurkowość.

[13, mit aztecki o pierwszych ludziach]
Pierwszymi ludźmi, którzy zostali powołani do życia byli mężczyzna Uxumoco i kobieta Cipactonal.

[20]
Azteckie kobiety poświęcały wiele czasu na gotowanie, sprzątanie i opiekę nad dziećmi. Dla ich europejskich odpowiedniczek były to zadania, które wskazywały na niski status społeczny. Jednak nie możemy tylko z tego powodu uznać, że te same czynności wykonywane przez azteckie kobiety stanowiły o ich niskiej pozycji względem mężczyzn.

[35]
W azteckiej kulturze prostytutka musiała być kimś ważnym skoro to właśnie jej opiece powierzano uczniów w Telpochcalli.

[48]
Im więcej tkanin kobieta wyprodukowała, tym lepiej ona i jej gospodarstwo domowe prosperowały.

[52]
Kolejną znaną nam poetką prekolumbijskiego Meksyku była „Pani z Tulan”, jak określa ją historyk tezkokański Ixtlilxochitl. Była konkubiną władcy Nezahualpiltzintli i przebywała na jego dworze.

[77]
[P]o Aztekach nie został nam żaden zabytek kultury, który mówiłby o wielkiej miłości.

Na powyższych obrazkach widzimy Cortesa z Malinche i mural Diego Rivery.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz