Strony

sobota, 19 października 2019

Jarosław Kaczyński zanagramowany

Jemu się to prostu należało. Mężczyźni są ponoć z Marsa, ale ten konkretny raczej z Saturna, dokąd wiedza o ultrasonografach dociera powoli, a mam tu na myśli niedawną jego wypowiedź, że dopiero dwa dni temu dowiedział się, że są takie urządzenia, które pokazują, jak wygląda człowiek w środku. Gdyby Szymborska nie wydawała swoich tomików z szaloną częstotliwością jednego na pięć lat, a powiedzmy dziesięć, to w wierszu o nieodbytej podróży w Himalaje mogłaby wabić yeti nie tylko jabłuszkiem przekrojonym na krzyż, ale i ultrasonografem. Wisiu, a co ty chciałaś robić z yeti? - tak zapytam ze słabo maskowaną insynuacją.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz