Ja głosowałam nie po to, żeby PiS spełniło swoje obietnice, ale po to, żeby spełniło moje oczekiwania.
Wybrałem taki cycat z wywiadu z Kataryną w Polityce i daję słowo, nie wyrwałem z kontekstu, ani nie przekręciłem. Załóżmy roboczo, że Kataryna precyzyjnie formułuje swoje wypowiedzi, więc na podstawie powyższej mogę przyjąć, że jej umysł cechuje się naiwnością czteroletniej dziewczynki. W związku z tym jej przejrzenie na oczy wydaje mi się zdarzeniem raczej mało doniosłym, zwłaszcza że po lekturze całego wywiadu nie odniosłem wrażenia, że już nigdy nie zagłosowałaby na „P”i„S”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz