Strony

niedziela, 8 maja 2016

Baptized Atheist (David Smalley)

Podmiot erotyczny wiersza Szymborskiej bez powodzenia szukał kolan cioci, a ja szukam kolejnej Julii Sweeney opowiadającej o swojej drodze od religii do ateizmu. Smalley wypadł blado w zestawieniu z Julią, ale to nie szkodzi. Impulsem dla religijnych dociekań były dla Smalleya słowa pastora, który przy chrzcie rzekł do niego, że nie wystarczy tak po prostu wierzyć, bo do prawd wiary należy się przekonać z całego serca. I tak David zaczął stawiać pytania, najpierw sobie samemu, potem innym, a skończyło się na odrzuceniu wiary w Boga. Przy okazji, chrzest Davida był taki jak trzeba, pełne zanurzenie w białej szacie. Baptyści twierdzą, że tylko taki chrzest jest przepustką do zbawienia, żadne tam symboliczne skropienie. Z ich punktu widzenia katolicy nie mają szans na szczęście wieczne. Dopuszczają jednak wyjątki - na przykład na stacji kosmicznej chrzest może być umowny. Większa część książki to relacje Davida z publicznych debat na temat religii oraz jego korespondencja z różnymi postaciami w (szeroko rozumianych) sprawach wiary. Priorytety autora są zgodne z moimi, podobnie jak autor jestem gotów bronić poglądu, że poza sferą czysto prywatną religia nie ma sensu, ale z pewnością są wartości ważniejsze, na przykład wolność słowa.

[653]
Bóg obdarzył ludzi wolną wolą, bo chce, aby mogli nieskrępowani zwrócić się ku niemu. Dobrze, mówi David, ja też chciałbym, aby moje dzieci pokochały mnie z własnej woli, ale nigdy, przenigdy nie chciałbym, aby były skazane na tortury i smażenie w smole w przypadku, gdyby tego nie zrobiły.

[1464]
SZA istnieje od 1776 roku, zostały założone jako państwo świeckie, w którym nie ustanawia się religii państwowej, ani też nie zabrania się praktykowania jakiejkolwiek religii (w rozsądnych granicach, jak rozumiem). Napis In God We Trust pojawił się na monetach w 1908 roku, a na banknotach - w 1957. Powszechna przysięga Pledge of Allegiance z 1892 roku początkowo była pozbawiona akcentów religijnych, słowa „under God” dodano 62 lata później. Gdzie indziej usłyszałem argument, że organizacje religijne w SZA pozbawione wsparcia państwowego muszą ze sobą konkurować, więc w naturalny sposób stają się bardziej dynamiczne i wpływowe, niż brytyjscy anglikanie dla przykładu. I taki mamy skutek, świeckie z założenia państwo używa oficjalnie religijnych formułek i symboli.

[2700]
W moim tłumaczeniu: My [ateiści] nie mówimy „dołącz do nas lub idź do piekła”, lecz mówimy „nie masz dostatecznego uzasadnienia dla swoich twierdzeń, więc nie będziesz urządzał nam życia ani wymuszał zmian prawnych po swojej myśli”.

[2751]
Autor często słyszał, że powinien wciąż szukać Jezusa. Na to Smalley odpowiada, że ateiści to ludzie, którzy zazwyczaj znają Biblię dużo lepiej niż wielu wierzących, ale, rzecz jasna, nie tę spreparowaną wersję o słodziutkim Jezusie, a prawdziwą księgę z jej okrucieństwami, sprzecznościami i nonsensami. Nb. tylko specyficzna religijna formacja umysłowa pozwala uważać odrażającą opowieść o Abrahamie i Izaaku za coś pięknego. Oprócz Biblii przeczytałem nawróconych ateistów, C.S. Lewisa i Lee Strobela, mówi Smalley, jak długo jeszcze mam szukać? Wyobraźcie sobie, mówi autor, że twierdzę, że w Puszczy Białowieskiej leży gdzieś moneta o wartości stu milionów dolarów. Idziecie jej szukać i nic. Pytacie mnie, czemu nie możecie jej znaleźć, na co odpowiadam: bo źle szukacie. Jeśli ktoś z was mówi mi, że nie wierzy w monetę, odpowiadam: w takim razie udowodnij to. Część z was da sobie spokój z szukaniem - tak, jak to zrobili ateiści.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz