Strony
▼
sobota, 23 kwietnia 2016
Czy w islamie jest piekło? Czy prawosławni wierzą w czyściec?
Gdybym miał jakoś zacząć rozmowę o Bogu z chrześcijaninem, to zapytałbym go na wstępie, czemu nie wierzy w Allaha. Trudno mi sobie wyobrazić argument, którego nie mógłbym obrócić przeciw wierze w boskość Jezusa. Przypuszczalnie temat szybko by się wyczerpał, bo przeciętny Polak o islamie nie wie prawie nic, ale to żadne usprawiedliwienie dla Allaha, który posyła takich niewiernych przez jedną z siedmiu bram do jednego z siedmiu kręgów piekła, gdzie są pieczeni, gotowani, a ich ciała są rozrywane na gałęziach przeklętego drzewa Zakum. Ale, uwaga!, nie jest jasno powiedziane, że te męki będą wieczne, więc można liczyć na spotkanie z Allahem, choćby po bardzo długim czasie. Wiemy jak to jest z piekłem w islamie, a jak tam z czyśćcem w prawosławiu? Doktrynę o czyśćcu ogłoszono na Soborze Florenckim (1439), więc byłoby dziwne, gdyby prawosławie mocno się przejęło uchwałami podejmowanymi przez katolików. Po pierwsze, od schizmy minęło prawie czterysta lat, a po drugie, prawosławie przechodziło poważny kryzys wywołany nieuchronnym upadkiem Bizancjum. Mimo to prawosławni emisariusze zadali parę pytań władzom Kościoła katolickiego chcąc zrozumieć nowo ogłoszony dogmat. Skończyło się jego odrzuceniem. Jak wiemy, kościelna „nauka” o czyśćcu jest niezwykle słabo uzasadniona przekazem biblijnym, więc została odrzucona w protestantyzmie. Jezus wspomniał raz o odpuszczaniu win w życiu przyszłym (a raczej o ich nieodpuszczaniu, Mt. 12, 32), a poza tym wiara w czyściec rozpowszechniła się długo przed Soborem Florenckim, więc byłoby teraz głupio ludziom powiedzieć, że odwołujemy tę bajkę. Z punktu widzenia ateisty doktryna o czyśćcu jest warta tyle samo, co inne religijne tezy chrześcijaństwa, ale za to rodzi ten skutek, że trudno katolicyzmowi zarzucać ten obłędny maksymalizm moralny, który występuje w innych odłamach chrześcijaństwa. Nie odmówiłeś paciorka w środę dwadzieścia lat temu - idziesz do piekła na wieczność. Tak wygląda miłosierdzie boskie u baptystów czy ewangelików. Nic dziwnego, że wielu z nich nawet nie zalicza katolików do chrześcijan [x].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz