Strony
▼
niedziela, 3 stycznia 2016
Fatalny układ czyli Soft Lad
Pasją Davida jest taniec, o tym dowiadujemy się na samym początku, zanim jeszcze się okaże, że jest ujawnionym gejem. Nikt z tym nie ma problemu, bo to współczesna Wielka Brytania. Swoją drogą, można by czasem odejść od stereotypu i pokazać homoseksualnego bohatera zafascynowanego obróbką skrawaniem (płci dowolnej). Nie jest jasne, czy David mieszka u siostry, czy tylko często u niej bywa, w każdym razie jego szwagier Jules nie ma nic przeciwko temu, zwłaszcza pod nieobecność żony. Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli - mówi na tę okoliczność tatuś Jezusa w Księdze Kapłańskiej 20:13. (Swoją drogą, czy kobieta też nie jest przypadkiem „kimkolwiek”?) Tu kary śmierci nie będzie, ale będą dość typowe komplikacje. Davidowi przestanie podobać się rola chłopca do dymania na boku, więc znajdzie sobie kogoś innego, ale przeszłość wkrótce go dopadnie. Wszystko wyjdzie na jaw, będzie płacz i zgrzytanie zębów, uzasadnione oskarżenia, niesłuszne pretensje i zakończenie utopione w miodzie. Trudno powiedzieć, żeby film odbiegał od sztampy, ale jakoś bardziej mnie wciągnął niż agent Hunt kolejny raz ratujący świat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz