Strony
▼
czwartek, 13 marca 2014
Czego o kotach dowiemy się z Tok FM?
Mam na myśli wypowiedź niewiasty komentującej sytuację na Ukrainie, jeszcze przed obaleniem Janukowicza, tuż po tym, jak ów mąż niesławny odmówił podpisania stowarzyszenia z Unią. Unia odetchnęła podobno z ulgą, a Janukowicz mógł się cieszyć z wielkich pieniędzy obiecanych przez Putina, który deklarował, że decyzja Janukowicza nie miałaby wpływu na przyznanie Ukrainie środków. Srutu tutu? Radiowa niewiasta ujęła rzecz elokwentniej, bo jak mówią Rosjanie, za darmo jest tylko ser w pułapce na myszy. I te bajońskie sumy Putina to jest ów ser w pułapce zastawionej przez rosyjskiego kota. W związku z tym mam dwie uwagi od rzeczy. Jak rozumiem, w Rosji można pójść do sklepu i dostać za darmo kilo sera, jeśli się powie, że to do pułapki na myszy. Druga: rosyjskie koty - a może koty w ogóle? - łowią myszy stawiając na nie pułapki. Ta wiedza oddala mnie trochę od rzeczywistości, i dobrze, bo rzeczywistość jest przereklamowana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz