Jak słyszę, Zbigniew Ziobro okazał zrozumienie dla pobudek Zygmunta M., który rzucił tortem w sędzię prowadzącą sprawę przeciwko Czesławowi Kiszczakowi. Wymiar sprawiedliwości próbuje Kiszczaka osądzić od lat, a ten przedstawia ciągle nowe zaświadczenia lekarskie. Redaktor Janina Jankowska w dzisiejszej Loży prasowej TVN powiązała mistycznie skazanie Kiszczaka ze wzrostem emerytur dla ludzi niegdysiejszej opozycji. Czy można się dziwić, że Zygmunta M. trafił w końcu szlag, więc spontanicznie pobiegł do cukierni, kupił tort i w afekcie rozkwasił go na sędziowskiej buzi? Dodając sprawie tak potrzebnej w tej sytuacji powagi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz