Strony

środa, 18 kwietnia 2012

Histeria - Romantyczna historia wibratora czyli Hysteria

Polski tutuł tego filmu raczej odstrasza niż zachęca. W liceum przez lata oduczali mnie używania przymiotnika "romantyczny" w tym znaczeniu. Poza tym historia wibratora nie wydaje się dużo ciekawsza niż przetwornika piezoelektrycznego. Na szczęście wynalazek wibratora - choć istotny w filmie - nie jest głównym bohaterem filmu. Jest nim raczej Londyn lat osiemdziesiątych XIX wieku, miejsce, gdzie rodziły się znane nam dzisiaj wynalazki. Przed oczyma duszy maluje mi się obraz przyszłych uczniów, którzy dowiadują się, że to właśnie wtedy powstały pierwsze telefony komórkowe, bo przecież telefon z kablem za niedługo będzie tylko odesłanym do lamusa ogniwem technicznej ewolucji. W tym Londynie sprzed lat inna była też nauka, zarazki jeszcze nie przyjęły się jako powszechnie uznawane źródło chorób, a przyczynę histerii u kobiet upatrywano w dyslokacji macicy. Znalazła ówczesna medycyna na to sposoby. Brutalny - histerektomia, czyli amputacja macicy, oraz łagodny - ręczna stymulacja pochwy, w trakcie której pacjentki wiły się i jęczały, ale najwyraźniej im się od tego poprawiało. Główny bohater, pomysłowy młody lekarz wpada na pomysł, aby zastosować urządzenie elektryczne, które odciąży jego zmęczoną rękę. I tak powstał wibrator. Na gifach widzimy Jolly Molly, prostytutkę przekwalifikowana na służącą, która składa doktorowi nieprzystojne propozycje. Na drugim jest Molly w historycznym momencie szczytowania przy użyciu wibratora pierwszy raz w dziejach, a na trzecim pełna feministycznej i socjalistycznej pasji młoda kobieta powala policjanta. W sądzie grozi za to kara histerektomii, ale tej chyba się upiecze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz