Strony
▼
środa, 25 stycznia 2012
Wolny rynek? Wolne żarty!
Orliński przeprowadził wywiad z ekonomistą Ha-Joon Changiem. Opowieść Orlińskiego o nim w radiu zachęciła mnie do przeczytania książki 23 Things They Don't Tell You About Capitalism. Brzmi jak reinkarnacja wciąż żywej Naomi Klein, ale to chyba nie tak. Chang nie neguje kapitalizmu, ale ideę wolnego rynku. Przede wszystkim dlatego, że to jest pewna iluzja. Skoro XIX-wieczna regulacja w Wielkiej Brytanii zakazująca zatrudniania dzieci poniżej 9 roku życia, a zezwalająca zatrudniać starsze do 16 roku życia jedynie na 12 godzin dziennie, wywołała straszliwe oburzenie wśród fabrykantów, to możemy sobie wyobrazić, jak za jakieś sto lat będą wzdychać nad naszym dzisiejszym barbarzyństwem. Co to za wolny rynek, w którym nie wolno zatrudniać dzieci? Jak się okazuje kapitalizm "wolnego rynku" (jedyny możliwy, mówią) raczej się nie sprawdził w tym sensie, że jakoś wciąż nie da się osiągnąć tego wzrostu gospodarczego, który przeżywał świat przed ponad 30 laty w przeregulowanej gospodarce. Książki jeszcze nie przeczytałem, a już o niej tyle napisałem. Ale może nie całkiem od rzeczy, skoro obejrzałem ten filmik z wykładem. Jak mówi Chang, są ekonomiści trzech rodzajów: twórcy abstrakcyjnych i pięknych modeli matematycznych, ekonometrzy i pozostali, którzy mają styczność z rzeczywistością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz