Strony

niedziela, 1 stycznia 2012

Habemus Papam

Film o papieżu-elekcie, który zwątpił w słuszność wyboru swojej osoby na stolec Piotrowy między wyrażeniem zgody na objęcie stanowiska a pierwszym wystąpieniem publicznym w roli papieża. Rodzi to formalny problem: konklawe nie może zostać rozwiązane w takiej sytuacji. Papież-elekt ucieka z Watykanu i chodzi incognito po Rzymie pozornie bez celu. Tymczasem purpuraci zamknięci w Watykanie urządzają rozgrywki piłki siatkowej. Brzmi jak komedia, obsada obejmująca Stuhra seniora też skłania do myślenia, że to komedia, a guzik. Elementy komediowe tu oczywiście są, ale dramat wysuwa się na plan pierwszy. Z takim nastawieniem można zgodzić się, że to dobry film, choć w żadnym wypadku nie jest to atak na kościół czy Kościół. Naszą uwagę zwróciła muzyka z napisów końcowych: Arvo Pärt  - Miserere.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz