Strony

czwartek, 6 kwietnia 2023

Tár

Lydia Tár ociera się o geniusz. Poznajemy ją jako dyrygentkę berlińskiej orkiestry, nauczycielkę początkujących dyrygentów, podróżniczkę po Ameryce Południowej, partnerkę w związku z kobietą, adopcyjną matkę, manipulatorkę kierującą się popędem płciowym, ofiarę domniemanej intrygi i osobę przegraną. Czy o czymś zapomniałem? A właśnie, również jako bohaterkę narkotycznych wizji snującą się w bardzo zaniedbanych wnętrzach, ale to nie ona przyćpała, lecz scenarzyści. Film jest wybitny w wielu aspektach, choć w jednym mogliby nieco popuścić. Wiem, wiem, że to niezwykle ambitne, by pokazywać coraz to nowe postaci nie trudząc się ich ekspozycją, ale przy tych malutkich białych napisach, często na jasnym tle można nie wyłapać tego jednego słówka, z którego wynika, że to teściowa, to kolega z branży, a to brat. Dystrybutorze, internetowi twórcy od dawna wiedzą, jak robić dobre napisy - nawet ja to wiem, ale najwyraźniej w Polsce zajmuje się tym od czterdziestu lat ta sama ciućma, która chyba wie, z kim należy się przespać, by zachować robotę. Film zachęcił mnie, by odsłuchać piątą Mahlera, a także by posłuchać muzyki Shipibo-Conibo (i to w wykonaniu Kwiatka, który te pieśni potrafi wykonać bez ayahuaski). Jeden z epizodów rozgrywa się w trakcie lekcji dyrygentury, kiedy to osoba niebinarna wyglądająca na zwyczajnego chłopca prowadzi orkiestrę wykonującą utwór kompozytorki islandzkiej nieodróżnialny od tego, co słyszymy w czasie strojenia instrumentów, jak to ujęła Tár. Czemu nie wybrałaś Bacha, osobo niebinarna? Osoba odpowiada, że Bach był obleśny, bo miał dwadzieścioro dzieci (i tyle, nawet nie chodzi o to, jak je traktował - a może był kochającym ojcem?). Bezlitosna Tár stawia osobę przed orkiestrą i każe innym oceniać jej dokonania na podstawie kryteriów, jakie osoba sama stosuje. Oj, oj, oj, tego się nie robi osobom niebinarnym. Współczesny świat gotowy jest poświęcać swoich geniuszy z ich niedoskonałościami. Czy po seansie żal nam Tár? Być może tak, ale na pewno nie było nam żal obejrzeć ten film.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz