Wspominam o tej produkcji z kronikarskiego obowiązku, raczej po to tylko, żeby został ślad, że obejrzałem, i sugestia, abym już do tego filmu nie wracał. Dojrzały bohater wspomina peerelowskie dzieciństwo, a w szczególności panią z przedszkola, która namieszała w życiu jego i jego rodziców. Teraz wylądował na kozetce u psychologa i leczy się z seksualnych obsesji nabytych w dzieciństwie. Wasowski inputował Przyborze, że wątki erotyczne w jego twórczości były skutkiem niewyżycia się w dzieciństwie. Ale wiecie, to były takie żarty, które twórcy filmu wzięli na serio i zrobili z tego komedię. Przykro mi, że to uczynili.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz