Strony

poniedziałek, 16 marca 2020

Jaki tu dać tytuł, żeby nie wyjść na lubieżnego dziada?

Chodzi o dwa ładne okazy. Pierwszy to Sami Outalbali, którego znamy z serialu Sex Education, gdzie zagrał Rahima, nieszczęśliwie zakochanego geja ateistę, który potrafi od ręki dać fachowy wykład o przygotowaniach do seksu analnego.


Drugi to Michele Morrone, którego poleca Tomasz Raczek w swej recenzji 365 dni. Są tacy piękni ludzie, którzy się tego nie wstydzą - mówi Raczek, a ja cieszę się razem z nim, bo wszystkie punkty, które dostał film, to za Michele właśnie. Nie jestem jednak aż tak lubieżny, żeby wpaść na pomysł obejrzenia tego filmu w kinie (pominąwszy to, że i tak by się nie dało). Mi dispiace, Michele, zagraj w czymś lepszym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz