Strony

niedziela, 26 sierpnia 2018

Dom wygranych czyli The House

Szkoda, że to tak nie działa, że pełnometrażowa komedia z udziałem gwiazd genialnego serialu Parks and Recreation musi być z konieczności udana. Ta chyba nawet taka zła nie jest, jednak okoliczności przyrody spowodowały u mnie więcej ziewania niż chachów. Dialogi przeciętne, postaci nieco zbyt głupkowate, nie mówiąc już o ogólnym koncepcie, którego tu po prostu brak (a który zagrał np. w Złym Mikołaju). Rodzice kujonki Alex za pięć dwunasta, czyli tuż przed wysłaniem córki na jej wymarzoną uczelnię, dowiadują się, że miasto wycofuje program opłacenia studiów wybijającej się uczennicy. Trzeba więc zdobyć pieniądze, a szybko stwierdzają, że legalnie się nie da. Razem z przyjacielem wpadają na "genialny" pomysł, żeby założyć podziemne kasyno, bo przecież kasyno zawsze wygrywa. Przy okazji niechcący wplątują się w światek przestępczy, ale przypadkiem nieźle sobie radzą. W każdym razie lepiej niż oglądający ich widzowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz