Strony

piątek, 30 marca 2018

A może by tak „Bóg, honor, ojczyzna”?

Dość rzadko popisuję się swoim rozeznaniem w pornografii, bo aktorzy porno poza planem są prawie tak samo nudni jak zwykli aktorzy, choć na ogół nie odstawiają bufonady. To już coś. Zachwycił mnie aktor Ryan Jordan, mniej talentem, a bardziej tatuażem o treści Death Before Dishonor, który do pewnego stopnia jest odpowiednikiem polskiego Bóg, honor, ojczyzna. Takie właśnie hasło na klacie eksponuje artysta w różnych konfiguracjach, tak aktywnych, jak i pasywnych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz