Strony

poniedziałek, 10 lipca 2017

Macho

Powszechnie uważany za geja kreator mody okazuje się niezłym ogierem, który rocznie zalicza setki dziewcząt, a ma po temu warunki z oczywistych powodów. Dziwnym trafem nie wychodzi to nigdy na jaw i dopiero nieco bezpodstawne oskarżenie krytyka mody, że nasz Evaristo jest macho, wywołuje pewne komplikacje. I dochodzi do odwrócenia sytuacji, zamiast kobiety u boku geja jako świadectwa jego męskości - mamy geja Sandro u boku Evarista. Tyle że chłopcy się nie dogadali, bo Sandro nie wie, że ma być tylko na pokaz, więc wykonuje posunięcia, których Evaristo wolałby uniknąć. Wolałby? Otóż to, zdradzając nieco za wiele wspomnę o przezabawnych wątkach homo w telenowelach portugalskich, których scenarzyści umiłowali sobie wątek heteryka, który po ciężkich zmaganiach przekonuje się, że woli facetów. Na szczęście w przypadku Macho nie jest tak do końca. Z zarysu fabuły wynika, że to niezły materiał na komedię, ale twórcy nie skorzystali. Choć nie można im zarzucić, że nie chcieli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz