Strony
▼
niedziela, 21 sierpnia 2016
Sierpień czyli August
Ni z tego, ni z owego Troy po kilku latach spędzonych w Hiszpanii pojawia się w Los Angeles i zostawia Jonathanowi wiadomość. Hej, jestem tutaj, możemy się spotkać, jeśli chcesz. Zadzior melodramatyczny polega na tym, że Jonathan zdążył się już z trudem odkochać w Troyu i znalazł sobie przystojnego Raula, z którym ułoży sobie przyszłość. Film jest zaklasyfikowany jako melodramat, zwykle kojarzy się to z bohaterem chorym na raka lub AIDS, skoro mowa o gejach. Zdradzę, że nic z tych rzeczy, przez cały czas bohaterowie miotają się, bo albo nie wiedzą, czy naprawdę kochają, albo nie są pewni miłości partnera. Twórcy filmu chcieliby nam wmówić, że są tacy nieszablonowi i nieholliłódzcy, ale nie powiem, żeby mnie szczególnie zafrapowali. Z jednym wyjątkiem: możemy podziwiać bohaterów prezentujących swoją imponującą muskulaturę wyhodowaną na hamburgerach, przesłodzonej kawie, piwie i papierosach. Ja tak próbowałem i nic. No popłakać się można.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz