Strony

sobota, 24 października 2015

Jak nie obrazić uczuć religijnych?

Sprawa jest dość nieświeża, bo dotyczy wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie obrazy uczuć religijnych, czyli w sprawie piosenkarki Dody. Jak się tak temat ujmie, to od razu widać, że to bzdura, hucpa i bezczelność. Jako cytat z Dody obrażający uczucia religijne wymieniano głównie twierdzenie, że bardziej Doda wierzy w dinozaury niż w biblię. To obraża?! To nic, że za istnieniem dinozaurów mamy ogrom świadectw, podczas gdy zasadnicze biblijne bajki mają zerowe uwiarygodnienie w źródłach pozabiblijnych. Państwo Izrael wysupłało niezłe fundusze, aby odnaleźć archeologiczne ślady exodusu, ale skończyło się fiaskiem. Ewangeliczny Jezus jest też mocno wątpliwy, skoro o postaci dokonującej tak niezwykłych czynów jemu współcześni milczą jak zaklęci. W ramach dyskusji po wyroku trybunału orzekającym, że obraza uczuć religijnych jako element kodeksu karnego jest w porządku, usłyszałem głos, bodaj jednego z sędziów (kto wie, czy nie odznaczonego watykańskimi orderami przewodniczącego), że to prawo nie budzi kontrowersji, bo nie ma problemu z ustaleniem tego, co jest, a co nie jest obrazą. Naprawdę?! Obrażeni bywają ludzie, którzy nie widzieli Nergala drącego biblię, a znają relację z mediów. Poza tym powstaje pytanie, co jest ekwiwalentem uczuć religijnych dla ateistów? Nic? Wobec tego nie ma równości wobec prawa. Jeśli jednak coś, to wymagałoby to zmiany przepisu na dopuszczający obrazę z przyczyn religijnych, a tej ateista w Polsce na pewno ma okazję doświadczać, ilekroć faceci w sukienkach się zbiorą i coś oświadczą. Brzmi jak absurd, nieprawdaż, ale zapis o obrazie uczuć jest po prostu absurdalny i arbitralny, więc powinien być wypieprzony z KK. Teraz podam parę stwierdzeń i chciałbym, żeby mi ktoś wytłumaczył precyzyjnie, jak odróżnić te obrażające uczucia religijne od tych neutralnych.
  • Jezus prawdopodobnie nie istniał.
  • Ewangelie to bajki.
  • Bóg wszechmogący i wszechwiedzący jest logicznie sprzeczny.
  • Niektóre stwierdzenia Jezusa brzmią dziwnie.
  • Jezusowi zdarzało się mówić bzdury.
  • Biblia jest pełna sprzeczności.
  • Tłumaczenie luk w wiedzy Bogiem jest umysłowym prostactwem.
  • Preferowanym w biblii modelem rodziny jest wielożeństwo (ST), a w NT celibat jest stawiany wyżej niż rodzina.
  • Idiotyzmem jest to, że Kościół katolicki broni rodziny szerząc celibat.
  • Non sequitur jest podstawowym narzędziem rozumowań z pism Jana Pawła Drugiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz