Tak widzą Dudę wSieci i wszyscy już zauważyli, że jest to niesamowicie śmieszne, bo zdjęcie z Obamą mógł zrobić każdy, kto chciał i był obecny na bankiecie w oenzecie. A ta półtoragodzinna rozmowa w czasie lunchu? Który trwał półtorej godziny, ale Obama spóźnił się 20 minut [x]? I z nikim innym już Obama przy tym stoliku nie zamienił ani słowa? Jakoś nie pamiętam podobnej fanfaronady po spotkaniu Komorowskiego z Obamą przed paru laty. Dziękujemy ci, Jacusiu - napisała kiedyś Szymborska rozbawiona pewnym tekstem nadesłanym do redakcji. My też jesteśmy rozbawieni i dziękujemy za to Jacusiowi Karnowskiemu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz