Strony
▼
niedziela, 30 sierpnia 2015
Zagrać Marię (Joanna Szczepkowska)
Jako że chodzi o Marię Curie-Skłodowską, chętnie zabrałem się do lektury. Główna postać to znana aktorka Marta Bogacz, która zgodziła się zagrać noblistkę Marię we francusko-polskiej koprodukcji filmowej. Zanim o książce, wcisnę parę moich refleksji o MCS. W świecie jest znana jako Maria Curie, więc mając styczność z uczonymi z różnych stron świata sondowałem ich wiedzę o niej, konkretnie czy słyszeli, że była Polką. Większość była tym zdziwiona, choć pewien Niemiec kształcony w DDR wiedział. Druga moja uwaga jest związana z Einsteinem, który przewija się w książce jako postać, z którą Maria się często kontaktuje. Teoria Einsteina jest czymś zasadniczo odmiennym od wkładu MCS w naukę. Z jednej strony błysk geniuszu z wykorzystaniem zaawansowanego aparatu matematycznego, z drugiej - tytaniczna praca w laboratorium. Nie sądzę, żeby Skłodowska była w stanie w pełni pojąć teorię względności, tak jak Einstein nie mógłby wykonać żmudnej harówki w celu wyodrębnienia radu i polonu. (Ciekawostka: polon jest jedną z najstraszniejszych trucizn, wiem to stąd.) Wróćmy do dzieła Szczepkowskiej. Jak nam wiadomo, naszą rzeczywistość przepełnia Duch Tajemnicy, a kto się z tym nie zgadza, jest pożałowania godnym racjonalistą. Trzymający się pionu ludzie na poziomie docenią postać aktorki Marty, która w dążeniu do perfekcyjnego odtworzenia osoby MCS uczyła się chemii, zbierała kilogramy radioaktywnych minerałów, badała choroby oczu nękające MCS, a przy tym mistycznie nawiązywała kontakt z amerykańskimi krewnymi tarocistki Tary, co jest wprawdzie innym wątkiem, ale w pełni sprzężonym z Tajemnicą Istnienia. Na koniec zdradzę koniec, bo jako ubogi duchem racjonalista zadam pytanie: po jaką cholerę tajemnicza gówniara Ida poszła na zdjęcia próbne do filmu o MCS, skoro wcale w nim nie chciała zagrać? W pewnym momencie zachodzi konieczność zastąpienia Marty inną aktorką - ten wątek jest rozegrany świetnie poprzez ukazanie super profesjonalizmu, w którym pi-ar odgrywa rolę decydującą. O MCS konkretniej można sobie obejrzeć tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz