Strony

sobota, 5 października 2013

Parada

Zobaczmy, jak tam mają geje w Serbii. Ano, nieciekawie, bo jak pokazuje film, nacjonaliści wskutek ustania wojen nie mogą swojej agresji kierować przeciw innym narodowościom, ale zawsze mają pedałów. Jeśli tendencje na zachodzie Europy stanowią jakiś wyznacznik, to ta naturalna - wydaje się - wrogość zaniknie, niektórzy prawicowi politycy poślubią swoich chłopaków i razem z żonatymi kolegami będą szerzyć hasła narodowe. Ale na to musimy zaczekać, bo na razie samo bycie jawnym gejem w Serbii wystarczy, aby zarobić solidnie w papę. Film opowiada o Limunie, zakochanym bandycie, który zostaje wmanewrowany przez ukochaną w zorganizowanie ochrony zapowiedzianej parady gejów. Ponieważ siły lokalne odmówiły współpracy, szuka pomocy wśród kolegów z czasów niedawnej wojny jugosłowiańskiej i to, co dziwne, z wrogich obozów, z Chorwacji, Kosowa i Bośni. Dziwnym trafem wojenna wrogość przerodziła się w nieco sentymentalną przyjaźń. I tak zawiązał się lekko komediowy sojusz grupy mocnych facetów z gejami, teraz czas ruszyć na paradę. Oj, nie zapowiada się to różowo, przyjdzie przelać krew za tęczowy sztandar.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz