W swojej książce zachwyca się [Palikot] na przykład panią Staniszkis. Otóż teksty i wypowiedzi pani Staniszkis, zakładam, że ktokolwiek je zrozumiał, nie mają w sobie niczego z proklamowanej ideologii Palikota. Jest to przedziwne pomieszanie plotek dozorczyni, ginekologii, konieczności istnienia w telewizji i zmiksowanych złotych myśli z paru książek socjologicznych, pseudosocjologicznych i niedoczytanych do końca. Wyciągnąć zeń można ostatecznie tkliwe przesłanie: "Boże, chroń Jarosława", na pewno jednak nic, co mogłoby programowo lub intelektualnie wzbogacić lewicę.Nieładnie tak atakować starszą panią po niejednej aborcji. Puknij się w głowę, Stommo (jak poniżej).
Strony
▼
środa, 6 czerwca 2012
Jadwiga Staniszkis napadnięta
Przeczytałem w felietonie Stommy (Polityka nr 19 z br.).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz