Britta tłumaczy Annie, że powinna wyluzować z tą swoją sztywnością. I Annie stosuje się do tej rady.
Tymczasem Jeff wymigał się od pomocy Annie w przeprowadzce tłumacząc się chorobą, a naprawdę udał się na wyprzedaż do galerii handlowej. Tam spotkał dziekana Peltona, który zasugerował Jeffowi spędzenie razem reszty dnia, bo w przeciwnym razie koledzy i koleżanki Jeffa mogą dowiedzieć się ciekawych rzeczy. Jeff musi się teraz trochę postarać. Najpierw jest lunch.
Potem wspólny występ na green screenie. Nieco wcześniej Britta i Shirley starły się światopoglądowo. Britta utrzymuje, że można być dobrym bez religii i demonstruje to zabierając przygodnego pasażera do samochodu, którym jedzie razem z Shirley. Pasażer na powitanie zapytał, czy odnalazły Jezusa. Potem rozwinął temat. Tymczasem Pierce zabrał się za malowanie starego mieszkania Annie.
My z Kwiatkiem ćwiczymy własną wersję, tu jest przydatny link.
Jeff domyślił się w końcu, że spotkanie z dziekanem nie było przypadkowe. Kraj w stanie wojny, więc dziekanowi wolno przeglądać maile studentów.
Potem wszystko wraca do normy, lub raczej do zwykłego w przypadku tego serialu odstępstwa od normy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz