Pewna osoba głosem kobiecym dzisiaj mówiła, że należało funkcjonariuszom (WSI chyba) zapewnić czasokres, który dawał szanse przeżyciowe. Ten brutalny gwałt na polszczyźnie powinien się gwałtem od odcisnąć. Powinien, ale nic z tego nie będzie, bo Kalembas Krystyna nie odda swej władzy nad językiem, złamała już, czego rozum nie złamie, a czasokres jej panowania sięga daleko, gdzie wzrok, słuch ni węch nie sięga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz