To temat jednego z odcinków Bullshit! Penna i Tellera. Pokój na świecie nie jest bzdurą, ale wiele działań w tej sprawie jest. Długowłosy facet zawodzi brzdąkając na gitarze, Mark Ruffalo mamrocze, że dla niego pokój na ziemi to śniadanie w niedzielę ze szczęśliwą i wyspaną rodzinką, ludzie w różowych fartuszkach gromadzą się pod gabinetem Nancy Pelosi z zapalonymi świeczkami, w ten sposób zwiększając zagrożenie pożarowe. Tak wygląda walka o pokój. Zaraz, zaraz, ale mamy przecież całe ONZ, które do walki o pokój zostało stworzone. I walczy ONZ o pokój, a że przy tym niebieskie hełmy sobie trochę tubylców pogwałcą, to nic, bo wszakże:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz