Jak Dzierżyński reformował kolej po rewolucji w Rosji według ALD? Wysyłał depeszę, że będzie przejeżdżał przez stację kolejową o danej godzinie i oczekuje, że personel kolejowy będzie stał na peronie i salutował. Potem przejeżdżał przez stację i strzałami z pistoletu pozbywał się starej załogi, a nową rekrutował z przypadkowych ludzi z pobliskiego miasteczka. Dzisiaj się mówi, że niektóre instytucje należałoby zaorać i zbudować od nowa, zapewne naszą kolej też. To nie pomoże, mówi Kwiatek. I chyba ma rację. Ale chwilowo mam pewność, że nikt nie będzie tak orał jak Dzierżyński. A także nadzieję, że nie tylko chwilowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz